Hello it's me. Łoś is back!
Witam wszystkich po tej spontanicznej przerwie. Mam nadzieję, że nie zdążyliście umrzeć.
W rybryczce: "Weird Stuff" będą się pojawiały różne rzeczy. Interpretuje je sobie jak chcecie.
P.S. pisanie pod wpływem emocji sprawia, że stajemy się nieobiektywni, ale dżizzz nawet Hesus nie był obiektywny jak używał tych swoich czarodziejskich mocy. Podsumowując ten przydługi wstęp: zapraszam!
Witam wszystkich po tej spontanicznej przerwie. Mam nadzieję, że nie zdążyliście umrzeć.
W rybryczce: "Weird Stuff" będą się pojawiały różne rzeczy. Interpretuje je sobie jak chcecie.
P.S. pisanie pod wpływem emocji sprawia, że stajemy się nieobiektywni, ale dżizzz nawet Hesus nie był obiektywny jak używał tych swoich czarodziejskich mocy. Podsumowując ten przydługi wstęp: zapraszam!
W imię niewidzialnej istoty, która ponoć kocha nas bardziej niż możemy sobie wyobrazić, wyrzekają się miłości w stosunku do kogokolwiek lub czegokolwiek, byleby nie złamać przykazań, wymyślonych przez ludzi, którzy bardzo chcieli panować nad światem, ponoć z ramienia 'Boga'. Są z siebie dumni, że wciąż trwają w związku mimo przeciwności. Nie mogę tego pojąć. To nie jest 'związek', tylko ustawiczna wojna prowadzona na wszystkich możliwych frontach. Przekonani o swojej nieomylności wciąż trwają w błogiej, pełnej złudzeń rzeczywistości, nie chcąc oderwać się od jedynego promyczka irracjonalnej nadzieji, który porządkuje ich świat. Nienawidzą inności i kpią z marzeń. Nigdy nie znali prawdziwej miłości, którą nie jestem w stanie ich obdarzyć, a wieloletnia przyjaźń i małe poświęcenia są dla nich głupotą i wyzyskiem. Śmierć jest karą. Wbrew szerzonym poglądom nie wyczekują zbawienia. Perspektywa przemijania to tylko gorycz i desperackie wybieranie najmniej ryzykownej opcji. To nie przekonania, to pierwotny lęk przed tym, czego nie możemy pojąć.
poruszające <3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuń